Luksemburg przywitał nas dziwnymi stworami kryjącymi się pod murkami i w wodzie. Podobno wychodzą kiedy pojawia się piękna pogoda i turyści
Pierwsza wyprawa rozpoznawcza w miasto, oczywiście z przewodnikami. Znają tutejszego księcia i wprowadzą nas w tą tajemnicza krainę
Miasto widziane z wysokości murów obronnych - jak się dowiedzieliśmy również trudnych do zdobycia i niezdobytych w czasie wojny
W oddali siedziba Trybunału Sprawiedliwości UE i jedna z siedzib Parlamentu UE
Twarze, które zamiast języków posiadają rurki - mówiłam, że mieszkają tu dziwne bo nieznane nam dotąd stwory
Nasza krótka wycieczka turystyczno-krajoznawcza zakończyła się pyszną kolacją i dobrym ciastem czekoladowym - sami popatrzcie, nie można się jemu oprzeć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz